W deszczową noc, w publicznym parku pewna para znajduje ludzkie zwłoki. Dokumentuje znalezisko i ustawia nad nim parasol, w który po chwili uderza piorun. Dochodzi do eksplozji. Ciało rozpada się na fragmenty. Mimo to zespół waszyngtońskiego laboratorium ustala, że ofiara to nastolatka, której kości noszą ślady wielu urazów. Laboranci podejrzewają, że trafili na maltretowane dziecko. Wkrótce okazuje się jednak, że denatka to 16-letnia Amanda Watters, utalentowana gimnastyczka. Booth i Brennan odwiedzają ojca dziewczyny, prof. Leona Wattersa. Wybitny matematyk wiadomość o śmierci jedynego dziecka przyjmuje ze stoickim spokojem, co kompletnie dezorientuje Bootha. Bones przypuszcza, że intelektualista oddając się pracy i dystansując się od świata, próbuje poradzić sobie z rozpaczą. Następnie Booth i Brennan składają wizytę trenerowi Amandy. Mężczyzna przyznaje, że jego podopieczna jakiś czas temu uległa groźnemu wypadkowi, jednak to nie on doprowadził do jej śmierci. Tymczasem w Instytucie Jeffersona dr. Saroyan staje twarzą w twarz z kobietą, która ukradła jej tożsamość. Dochodzi do konfrontacji pomiędzy obiema paniami, dawnymi koleżankami z college’u. Zazwyczaj spokojna Cam pragnie zemścić się na złodziejce. Na szczęście Arastoo prosi ją, by dla własnego dobra, spróbowała jej wybaczyć.